piątek, 23 listopada 2012

Rozdział 6.



Dziewczyny weszły do środka.
- O matko, ale tu głośno, w życiu na takiej imprezie nie byłam. –powiedziała Gośka. Na samym środku DJ za konsolą puszczał najnowsze zremixowane hity TW. Po prawo był ogromny basen, a po lewo różnego rodzaju alkohole.
- O! Patrz coś dla nas! – Monika z uśmiechem dziecka, gdy dostaje nową zabawkę patrzyła na stół przepełniony procentowymi trunkami.
- Halo! Tu ziemia! – krzyknęła Gośka. -  To za chwilę, wiem, wiem nie możesz się powstrzymać, ale najpierw musimy znaleźć Toma.
- Okej, okej, tylko szybko. Muszę zaspokoić pragnienie, bo zaraz chyba ataku dostanę! – panikowała Monika.
- Maaaatko! Jesteś gorsza ode mnie, ale to po tym szpitalu, ja nie wiem brałaś tam coś czy Ci dożylnie podawali.. – narzekała Pilska.
- Oczywiście, dniami i nocami. Oo patrz, Tom, siedzi na kanapie.  Ooołł, jakie laski go otoczyły. Fiu, fiu – zagwizdała Monika – Gośka, masz konkurencję.
- Hęęęę? Te plastiki? Weź przestań..
- Hahaha. Dobra, chodź się przywitamy. – Dziewczyny pospiesznym krokiem ruszyły do Toma no, bo przecież impreza trwa!
- Czeeść Tom! – powiedziały równo.
- Oo cześć dziewczyny! A jednak przyjechałyście, szczerze mówiąc, myślałem, że zrezygnowałyście.
- Czy Ty uważasz, że nie przyjechałybyśmy do Toma Parkera na imprezę? – powiedziała Gośka wymachując chłopakowi przed twarzą.
- Aa no tak, Ty… Tyy byś przyjechała, a nawet przyszła nawet w deszcz… - rzekła Monika, na co Gośka zrobiła minę typu weź się ogarnij. – No ale mniejsza o większość mimo kłopotów z dojazdem cudem dotarłyśmy.
- No to co? Zapraszam na imprezę! Ale chwila.. chciałbym najpierw przedstawić wam moich kumpli z zespołu. Poczekajcie. Zaraz znajdę tych gamoni. – uśmiechnął się i odszedł.
- O Boże, Boże, Boże, Miśka czy Ty to czujesz?! Za chwilę poznamy Nathana, Sivę, Maxa i Jaya!!! Mdleję…
- Gośka spokojnie, pewnie to jacyś debile z kasą. Na pewno nie można z nimi dobrze pogadać.
- ojojoj, już tak, na pewno, mów najgorsze z możliwych, tak, tak. Psuj mi humor dalej, a co tam. – przewróciła oczami Małgosia.
- No kurde właśnie tak. Ten Tom też taki dziwny.. – w tym czasie nadeszli chłopcy z bandu.
- No także tak panienki moje – zaczął Parker – ten z szopą na głowie to Jay.
- Sorry, nie mam szopy mam artystyczny nieład.. – zbulwersował się loczek.
- Tak, tak rozumiemy Cię. Dalej ten łysol co mu włosy odrastają to Max, ten ciemny do Siva, no i ten przybłąkany młodzieniec to BabyNath. – powiedział jednym tchem Tom.
- Ekhem.. Parker idioto! Imię mam Nathan..
- Przepraszam musiałem – dziewczyny przywitały się z chłopcami i wspólnie usiedli na leżakach w pobliżu basenu.
- Hmm. –  Nath zwrócił się do Moniki. – To Ciebie potrącił Tom po pijaku?
- Ee tak, to ja jestem tą łamagą co ludziom pod koła wpada.
- Ej, dobra może napijemy się czegoś?- zapytał Max.
- Chętnie. – odparli wszyscy.
Mijały minuty i kieliszki.. Monika coraz bardziej się rozkręca. I włącza się u niej bardzo zły nawyk, a mianowicie podrywanie wszystkiego co się rusza z płci przeciwnej. Do każdego podchodziła i flirtowała z nimi. Parę razy zniknęła.. Powiedzmy, że nie wiemy co i z kim robiła..
Gośka oczywiście wszędzie chodziła za Tomem, cięgle z nim tańczyła, piła, całowała go.. Monika już nieźle wcięta, ledwo trzymając się na nogach, podeszła do koleżanki.
- Tyy, tego hihihihihi Jezu jak tu fajnie, tenn.. Gosiek jak się nazywa ten przystojniak z The Wanted?
- No ale, który? Wszyscy tam są przystojni – uśmiechnęła się Pilska.
-  Kuźźwa no.. ten no.. pyryry. Ale mi się w głowie kręci huhu. Już wiem ten co do mnie gadał coś ten co takie włosy ma i taki nos fajny.. – mówiła pijana Szumska.
- Nathan? – zapytała Pilska.
- O to, to Nathann.. dzięki Ci, lecę do niego. Mój cel na tą noc – Nathan Sykes potocznie zwany BabyNath..
- Tylko się nie zapędź.
-  Hmm, pomyślę nad tym. – Monika idzie do siedzącego samotnie przy barze Sykesa.
- Ojej, przystojniaku, co tak samotnie siedzisz? Impreza trwa, a Ty zamulasz.. – Szumska za wszelką cenę starała się nie pokazywać jak dużo tego wieczora wypiła.
- Jakoś nie mam ochoty.
- Oj tam, chodź zatańczymy.
- Nie serio, nie mam ochoty.
- Chodź, bo się obrażę. – Monika zrobiła minę jakby zaraz miała powiedzieć  ‘foch’
- Haha, no dobra, raz. – zgodził się Syko. Zapewne Szumska oczarowała chłopaka swoim urokiem, bo ten jeden taniec zamienił się w dwugodzinne tańczenie – bez koszulki, na stole… Para nieźle wstawiona wyszła na balkon jednego z pokoi.
- Wiesz co? – zaczęła dziewczyna – myślałam, ze jesteś inny, nie taki fajny jaki się okazałeś.
- Wyglądam na gbura? – uśmiechnął się – mi też dobrze spędza się z Tobą czas. – Nastała niezręczna cisza. Miśka patrzyła w przestrzeń, od alkoholu świat wirował jej w głowie, a myśli nie potrafiły się ułożyć w sensowną całość. Nagle poczuła usta Nathana na swoim ramieniu. Nie sprzeciwiała się. Tego chciała. Chłopak pociągnął ją za rękę w stronę pokoju i kanapy…
W tym samym czasie impreza trwała dalej. Gośka wyszła dosłownie na chwilę do łazienki, a wychodząc z niej zauważyła, że jakaś dziewczyna jak rzep przyczepiła się do Toma.
- O nie, nie, nie kochana. Wypieprzaj z mego terenu, bo nie ręczę za siebie. – Pewnym krokiem zmierza do Toma i ‘rzepa’.
- Fajnie, że przez ten czas, kiedy mnie nie było zajęłaś się Tomem. Naprawdę, bardzo jestem Ci wdzięczna, teraz możesz już iść, papa.
- Hahaha, Gosia spokojnie, przecież nic się nie działo.
- Ale mogło!  Słuchaj… nie wiesz gdzie jest Monika? Nigdzie jej nie widziałam..
- Hmm.. chwilę temu gdzieś szła z Nathem.. spoko z nim nic jej nie grozi.
- Nie znasz Moniki.. Boże, żeby tylko nic się nie stało..
Minęła 3 nad ranem. Wszyscy goście już wręcz leżą – PARTY HARD. Gośka śpi na sofie w salonie, obok kanapy leży na podłodze Tom, inni goście kimają po kątach, brakuje w tym tłumie tylko Moniki i.. Natha..
- WODY!!! Suszy, suszy, suchoo… - szeptała Małgosia.
- Nie tylko Tobie sucho.- odezwał się Tom. Gośka wstała jedną nogę z kanapy, ale uznała to za zły pomysł, bo jej ciało stało się niezwykle ciężkie.
- Boże… Monika ratuj mnie – powiedziała odruchowo dziewczyna – Monika? Gdzie jesteś? Gdzie jest Monika?! Monika! Boże, gdzie ona?
- A gdzie? Pewnie gdzieś padła, całkiem sporo wypiła… Całkiem.. – odpowiedział Parker.
-Ej dobra bez jaj tak. Trzeba jej poszukać. – Gośka przeszukała cały dom. Prawie cały.
- Nie ma jej, no rozpłynęła się, a może coś jej się stało? Przecież ona dopiero co po wypadku..
- Nie panikuj. Byłaś na poddaszu? – uśmiechnął się podejrzanie Tom.
- Aa nie. To chodź ze mną. – Gośka delikatnie otworzyła drzwi. To co zobaczyli przeraziło ich… Na klamce wisiały ubrania, a na końcu pokoju z pod kołdry wystawały dwie twarze. Moniki i Nathana.
- Cholera, Monika! – krzyknęła Gośka na cały dom.
- Jeeezu, co się drzesz… Daj mi coś do picia.
- Ja Ci dam .. Ja Ci dam do picie. Co wy robicie?
- Jakie WY to WY wparowaliście do pokoju.. tylko czemu ja śpię… aaaaa! Jezu! Co on tu robi?!
- Też byśmy chcieli wiedzieć co wy tu robicie, prawda Tom? – chłopak tylko z rozbawieniem pokiwał głową, w tym czasie zdążył obudzić się już Nath.
- O – powiedział zaskoczony Sykes – co robiliśmy? Ej, Tomm mógłbyś mi wodę przynieść?
- Syko, przyjacielu! Jesteś bezczelny.. wybacz ale niestety… Nawet mililitra wody ode mnie nie dostaniesz.. jak mogłeś przespać się z Moniką? A może tego chcieliście? – na te ostatnie zdanie para w łóżku spuściła głowy..
- Dobra Tom, daj im chwilę na ogarnięcie się i ubrani, bo naprawdę nie mam ochoty oglądać nagiego Sykesa  - powiedziała Pilska.. pozbądźmy się gości z dołu ii… poczekamy co oni mają nam do powiedzenia…
___________________________________________________________
5 komentarzy = następny rozdział :) 

6 komentarzy:

  1. hahahhahahahha, no nie moge :D
    zawsze jak czytam Twojego bloga mam mega banana na ryju, dziewczyno co Ty bierzesz ? :D
    nn ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic nie biorę ^^ codziennie rutinoscorbin ^^ ;D polecam ^^ ;D

      Usuń
  2. No to jest genialne :D haha . Chcem więcej 1! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, kolejny boski rozdział ;D
    Czekam na więcej <3

    http://anasiek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdział świetny :D
    już chcę kolejny xd
    i dzięki za koma ;** rozwalił mnie XDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty blog :)
    Czekam na następny rozdział

    Zapraszam również do mnie
    http://ifoundyoustoryofthewanted.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń