wtorek, 13 listopada 2012

Rozdział 2

Monika chce jak najszybciej spotkać się z Hirkiem. Łapie taksówkę:
-Niech Pan szybko zawiezie mnie do restauracji "Barbados", jak będziemy tam za 5 min to dam bardzo wysoki napiwek! Oczywiście taksówkarz w pełni szczęśliwy, że trafiła mu się taka klientka bez zastanowienia ruszył z piskiem opon. Na każdym skrzyżowaniu praktycznie nie zwracał uwagi czy ktoś przechodzi na pasach, czy zapaliło się czerwone światło, kompletnie nic. Z jednej strony nie dziwię mu się , bo kto by nie robił czegoś podobnego gdyby taka Monika trzymała Ci koło nosa dwie stówki napiwku? Monika zdrowa , może lekko poobijana przez tak ostrą i niebezpieczną jazdę. Jest ku celu. Po prostu skacze z radości na myśl o spotkaniu. Przed restauracją wyjmuje lusterko aby poprawić makijaż i nie wierzy co widzi w odbiciu. Hieronim namiętnie całuje się z jakąś lalunią. Pewnie poznał ją na tym 3 miesięcznym kursie dla młodych weterynarzy. Początkowo nie wierzyła, że to on, no ale przecież to nikt inny. We własnej osobie Hieronim London zdradzający Monikę. Dziewczyna jest zrozpaczona, podbiega do niego i krzyczy:
-Ty gnoju Ty świnio! Przyrzekałeś, przyrzekałeś, że mnie kochasz! Boże, jaka ja byłam naiwna... Gośka miała rację , że jesteś dupkiem! Nienawidzę Cię! To koniec!
Hirek łapie ją za rękę :
- Monika poczekaj, to nie tak, wszystko wytłumaczę, tylko wysłuchaj mnie.
-Jeszcze śmiesz się tłumaczyć...Puść...Proszę... Ej Ty, piękna! W ogóle wspominał Ci że ma kogoś? Zapytała rozgoryczona Monika.
- Noo ale chwila, przecież spotykamy się już od około 3 miesięcy, o co chodzi? Hirek, wytłumacz mi to! Natychmiast!
-Hahaha, noo pięknie, po prostu zajebiście! Fajnie jest tak mieć dwie na raz? Masz tupet! Krzyknęła Monika. Dziewczyna odchodzi... Jest w tragicznym stanie. Wszystko staje się dla niej obojętne. Zaczyna padać, po jej twarzy spływa makijaż. Nie zwraca uwagi na innych, idzie przed siebie i nagle ciemność...
__________________________________________________________________
2 komentarze = następny rozdział :D

3 komentarze:

  1. oo, smuteczek :c
    jesteś bez serca kończąc w takim momencie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne. Chętnie poczytam. To ja Marysiak z Zapytaj. http://zapytaj.onet.pl/Category/001,003/2,22311466,Jedziesz_na_do_kina_na_Przed_Switem_cz2_.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty... Podziwiam twoją wenę twórczą. Naprawdę świetny. Masz dar do pisania jesteś bardzo uzdolniona,:)
    Mam nadzieję że wpadniecie do mn
    http://what-to-do-with-fucking-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń