Rozdział 36.

Stałam tak chwilę i patrzyłam jak odchodzi miłość mego życia…. Hahahahah żartowałam, żadna miłość, żadnego życia. Dobra pośmialiśmy się trochę, teraz poważnie. To kolejny chłopak z którym się całuję. Ja nie wiem, wcześniej żadnego nie było, a teraz jestem jak lep na całusy. Nathan, Louis no i Rysiek.. Dość, wracam do domu.
Kiedy leżałam już w łóżku była już 2:20, na szczęście w pokoju obok błoga cisza.
Następnego dnia wstałam przed 9, wciągnęłam stary dres i poszłam do kuchni. Tam spotkałam Gośkę, oczywiście musiała mi się przypomnieć wczorajsza akcja i gdy tylko na nią spojrzała głośno parsknęłam śmiechem.
- Sorry, Sorry, nie mogę się opanować.
- Przestań! Apteczka, ta? Ciekawe po co była Ci apteczka w nocy?
- No bo się.. skaleczyłam… O matko. A ten… od kiedy Ty znasz niemieckie słówka, co? - w tym momencie zacisnęłam zęby, żeby się nie śmiać i czekać na odpowiedź Pilskiej.
- Świnia z Ciebie i tyle.. I tak w ogóle to nie było żadnych niemieckich słówek.
- Nie było?! Kłamiesz! Słyszałam! To było coś w stylu : Jaaaa guuut, jaaa sehr guuuut, jaaa..
- No nie, no zaraz Cię trzepnę! Ty mi lepiej powiedz co ten, Rysiek robił u Ciebie o tej godzinie, hę? Może tam było to Twoje sehr Gut?- o nie , nie powiem Gośce , że mnie całował czy coś...
- Trzepniesz mnie? – uśmiechnęłam się – ja nie wiem co Ty tam trzepiesz… - za te słowa dostałam ścierką w moją nienaganną fryzurę – no ejjj! A co do Sonka, to… był, bo… chciał się przywitać, po prostu i wpadł na chwilę..
- O tej godzinie? Ciekawe, ciekawe..- w tym momencie wszedł do kuchni Tom, a ja co? Gdy tylko go zobaczyłam znów zaczęłam się śmiać..
- Oo Boże, nie ja stąd idę. Nie wiem kiedy mi to przejdzie, matko, czemu ja tam weszłam?
- Ty się nie śmiej! A jak z Nathanem i  Tobą akcja była to co? – krzyknął za mną Parker.
- To było zupełnie co innego.. a Wy.. Jezu..- Tak, teraz mi Sykesa będą wypominać…
Poszłam na górę i włączyłam komputer. Nic ciekawego, nudy. Może by znów zwiedzić okolice?
Przebrałam się i wyszłam pospacerować. W sumie to wolałam Londyn. Blisko znajomych i w ogóle, a tu w Polsce to mało z kim utrzymuję jakieś bliższe kontakty. No chyba, że z Ryśkiem. A właśnie, mam nadzieję, że nie będzie chciał się dziś ze mną spotkać. Najlepiej będzie jak wyłączę telefon. Po co ja się z nim całowałam?!
Kiedy już trzymałam telefon w ręku, na wyświetlaczu pojawiła się nowa wiadomość od Louisa. Ups, nawet się z nim nie pożegnałam.
„Hej. :) Co u Ciebie? Kiedy się spotkamy, może jakaś impreza? :D”
No impreza ciekawe, nawet nie pamięta, że wyjechałam do Polski..
„Hej :) ostatnio było tyle zamieszania, że zapomniałam się z Tobą pożegnać.. Właśnie jestem w Polsce, wracam za około tydzień, nie gniewasz się? :)”
Po paru minutach odpisał :
„Ooo, szkoda. Gniewać się na Ciebie? A w życiu! Patrz, wiedziałem, że o czymś zapomniałem, miałem Ci dać prezent na pożegnanie i o.. Czekam aż znów przylecisz, stęskniłem się :*”
 Ahh ten Louis, uwielbiam go. Chcę wracać! Tylko wyjdę z samolotu w Londynie, od razu impreza! Dawno już nie było żadnej. Muszę wrócić do tych czasów, powiem tylko Gośce. Mam nadzieję, że Tom nie będzie miał nic przeciwko, najlepiej będzie jak mu nic nie powiemy. Zrobimy… PARTY HARD!. Oczywiście będę się pilnować, chyba…
Byłam już niedaleko domu, gdy Ktoś wjechał do podwórka mojej babci. Znajomy ten samochód, chwila, chwila. Hmm.. O Boże! To Rysiek! Wydaje mi się, że ten pocałunek.. on sobie zbyt dużo pomyślał.. Już z daleka mnie zauważył i zaczął iść w moją stronę.
- Monika! Cześć, przyjechałem Cię odwiedzić.
- Hej, miło. Może wejdźmy do domu, co?
- Dobra.- zaprowadziłam go do mojego pokoju i zeszłam po coś do picia. Zostawiłam telefon na biurku. Zgadnijcie co zobaczyłam jak wróciłam? Czytał moje sms-y! Co za świnia!
- Hallo! Co Ty robisz?!
- Ja.. nic.. tylko… sms przyszedł i… Naprawdę nie chciałem! To było silniejsze ode mnie!
- Jak mogłeś!
_____________________
Siema perełki :D
zarzucę wam podziękowania za:
1. to że jest was tu aż 43 ;o czujecie to?! 43 osoby ;O jeszcze tydzień temu zastanawiałam się, czy będzie tu 40 osób a tu supermeeeeen sprawił, że 43 :D
2. 12 nominacji do The Versatile Blogger Award ;o plus jeszcze na jedną bodajże od Blaugrany nie odpowiedziałam, ale postaram się odpowiedzieć ;)
3. 19 komentarzy pod ostatnim rozdziałem ;o nowy rekord. (poprzednim rekordem było 18) ja wiem, ja wiem, że tam były o tych nominacjach, ale wiecie wszystko się liczy, c’nie? ;D
4. Wyświetlenia ;o wiecie że jest już 9038 wyświetleń? Rozpływam się ;3 ;p
a co do pytania anonima o imionach Asia Nikola: tak mam gg ^^ :D
aaa i przepraszam, że tak często dodaję ;< nie chciałam ale mnie zmusiłyście, bo tyle kom. :P
więc przypomnę jeszcze 12 kom albo w pt :P zasada znana, tak sądzę./ J.J