Wstałam dziś niezwykle szybko. Była godzina 7:30 a ja zdązyłam zjeść śniadanie i posprzątać pokój. Trochę
niepokoiła mnie ta sprawa, o której ma mi powiedzieć tata. Mówił to z taką grobową miną, umarł ktoś? No
nic, czekam aż wstanie i o wszystkim mi powie.
Około godziny 8:30 usłyszałam jak ktoś schodzi z góry. Gośka.
-Heeej, co Ty tak wcześnie robisz? Zawsze wstajesz po 9, stało się coś?
-Wczoraj wieczorem tata powiedział, że ma mi coś ważnego do powiedzenia ii trochę się obawiam o co mu chodzi. W sumie nic nie zrobiłam..chyba. – zamyśliłam się.
-Ahh, jak schodziłam wydawało mi się , że chyba już chodził po pokoju, idź i zobacz.- postanowiłam pójść, przecież nie będę czekać w nieskończoność.
-Czeeść, widzę, że już nie śpisz. Wczoraj wspomniałeś coś… - zaczęłam.
-Tak, tak.. – przerwał mi - Usiądź, proszę.
-Niee no postoję, większa urosnę. – fajnie by było urosnąć,a tak wyglądam jak mały knypek.
-Radziłbym Ci naprawdę usiąść..Posłuchaj.. – westchnął - zupełnie nie wiem jak Ci o tym powiedzieć. Strasznie boję się Twojej reakcji.. nawet nie wiem jak zacząć.
-Od początku- uśmiechnęłam się.
-Ehh, a więc.. 2 lata temu musiałem pilnie przylecieć do Polski..
-Noo tak, pamiętam. Asystentka z Polski przeszła na emeryturę i musiałeś zatrudnić nową i zostać na parę miesięcy żeby zobaczyć jak się spisuje i takie tam..
-No właśnie.. Ta asystentka.. Spisywała się wręcz idealnie. Była bardzo młoda, piękna, wręcz oczarowała mnie swoim wdziękiem.
-Nie rozumiem?
-Nie mogłem oderwać od niej wzorku, ale nie chciałem też zdradzić Twojej matki, kochałem ją..
-Dalej nie rozumiem…
-Udało nam się załatwić milionowy kontrakt, postanowiliśmy to uczcić dość huczną imprezą. I.. tego wieczoru stało się coś czego bardzo żałuję.. ja..
-Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że..że Ty..
-Przepraszam, naprawdę nie chciałem jej zdradzić..
-Jak mogłeś! Jak mogłeś zrobić to mamie?! Wiem.. nie była święta ale…. Jak mogłeś! – krzyczałam.
-Proszę Cię uspokój się.. To nie koniec..
-Nie koniec?! Czyli było ich więcej! Nie chcę tego wysłuchiwać! Ile razy jeszcze ją zdradziłeś?! Dobrze Ci z nią było?!
-To było tylko jeden jedyny raz. 9 miesięcy później dowiedziałem się, że.. zostałem ojcem Adasia..
-Adasia?! Co do cholery?! Jakiego Adasia?! Dla nas nie miałeś czasu, dla mnie.. Całymi dniami nie było Cię w domu,a Ty się po prostu zabawiałeś, tak!?
-Nie!
-Nie ja.. ja muszę wyjść, muszę to wszystko przemyśleć, Boże.. Jak mogłeś?! –mówiłam mu to ze łzami w oczach. –Mama o tym wie?
-Chciałem żebyś Ty pierwsza o tym wiedziała..
-Nie chcę Cię znać!
-Monika! Wracaj! Błagam Cię, naprawdę nie chciałem!
Co teraz? Mam brata? Boże.. Jak mógł coś takiego zrobić mojej mamie.. Wszystko zaczęło się układać.. Przyjechałam do Polski żeby odpocząć a tu taka wiadomość.. Chciałabym wyjechać gdzieś i schować się przed wszystkimi problemami, które ciągle na mnie spadają. Szłam polną dróżką przed siebie. Ciekawe jak wrócę skoro nawet nie wiem gdzie jestem, dawno tu nie byłam. Nagle usłyszałam znajomy głos, który wołał: Monika, poczekaj! Omamy? Niee, to Tom. Co on znowu chce?
-Czekaj, Boże, ale się zmachałem. Szybko chodzisz..
-Daj spokój, nie mam humoru na żarty..
-Słyszałem właśnie jak krzyczałaś, co się stało?
-Hmm, właśnie dowiedziałam się, że mam brata.
-To chyba powinnaś się cieszyć.. – odpowiedział.
-Cieszyć się?! Mój ojciec zabawił się z jakąś dziwką, zdradził mamę i mam się cieszyć, że owocem tego jakże namiętnego przepełnionego seksem romansu jest jakiś nieszczęśliwy bachor!
-Ojej.. przepraszam, nie wiedziałem, że to tak… Kurcze.. nie wiem co powiedzieć.
-Nic nie mów. Wracaj do domu Chcę to wszystko przemyśleć na spokojnie.
-Na pewno chcesz być sama? – zapytał.
- Na pewno.
- Tylko nie rób głupstw.
-Martw się o siebie nie o mnie. Ja sobie zawsze JAKOŚ daję radę.
-Dobrze w takim razie idę, w razie czego to wiesz.. dzwoń do mnie. – odszedł.
Zostawił mnie samą, tylko ja i jakaś przeklęta rzeka.. Nienawidzę ludzi, nienawidzę ojca, nienawidzę tego świata…
______
hejka :P
-Heeej, co Ty tak wcześnie robisz? Zawsze wstajesz po 9, stało się coś?
-Wczoraj wieczorem tata powiedział, że ma mi coś ważnego do powiedzenia ii trochę się obawiam o co mu chodzi. W sumie nic nie zrobiłam..chyba. – zamyśliłam się.
-Ahh, jak schodziłam wydawało mi się , że chyba już chodził po pokoju, idź i zobacz.- postanowiłam pójść, przecież nie będę czekać w nieskończoność.
-Czeeść, widzę, że już nie śpisz. Wczoraj wspomniałeś coś… - zaczęłam.
-Tak, tak.. – przerwał mi - Usiądź, proszę.
-Niee no postoję, większa urosnę. – fajnie by było urosnąć,a tak wyglądam jak mały knypek.
-Radziłbym Ci naprawdę usiąść..Posłuchaj.. – westchnął - zupełnie nie wiem jak Ci o tym powiedzieć. Strasznie boję się Twojej reakcji.. nawet nie wiem jak zacząć.
-Od początku- uśmiechnęłam się.
-Ehh, a więc.. 2 lata temu musiałem pilnie przylecieć do Polski..
-Noo tak, pamiętam. Asystentka z Polski przeszła na emeryturę i musiałeś zatrudnić nową i zostać na parę miesięcy żeby zobaczyć jak się spisuje i takie tam..
-No właśnie.. Ta asystentka.. Spisywała się wręcz idealnie. Była bardzo młoda, piękna, wręcz oczarowała mnie swoim wdziękiem.
-Nie rozumiem?
-Nie mogłem oderwać od niej wzorku, ale nie chciałem też zdradzić Twojej matki, kochałem ją..
-Dalej nie rozumiem…
-Udało nam się załatwić milionowy kontrakt, postanowiliśmy to uczcić dość huczną imprezą. I.. tego wieczoru stało się coś czego bardzo żałuję.. ja..
-Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że..że Ty..
-Przepraszam, naprawdę nie chciałem jej zdradzić..
-Jak mogłeś! Jak mogłeś zrobić to mamie?! Wiem.. nie była święta ale…. Jak mogłeś! – krzyczałam.
-Proszę Cię uspokój się.. To nie koniec..
-Nie koniec?! Czyli było ich więcej! Nie chcę tego wysłuchiwać! Ile razy jeszcze ją zdradziłeś?! Dobrze Ci z nią było?!
-To było tylko jeden jedyny raz. 9 miesięcy później dowiedziałem się, że.. zostałem ojcem Adasia..
-Adasia?! Co do cholery?! Jakiego Adasia?! Dla nas nie miałeś czasu, dla mnie.. Całymi dniami nie było Cię w domu,a Ty się po prostu zabawiałeś, tak!?
-Nie!
-Nie ja.. ja muszę wyjść, muszę to wszystko przemyśleć, Boże.. Jak mogłeś?! –mówiłam mu to ze łzami w oczach. –Mama o tym wie?
-Chciałem żebyś Ty pierwsza o tym wiedziała..
-Nie chcę Cię znać!
-Monika! Wracaj! Błagam Cię, naprawdę nie chciałem!
Co teraz? Mam brata? Boże.. Jak mógł coś takiego zrobić mojej mamie.. Wszystko zaczęło się układać.. Przyjechałam do Polski żeby odpocząć a tu taka wiadomość.. Chciałabym wyjechać gdzieś i schować się przed wszystkimi problemami, które ciągle na mnie spadają. Szłam polną dróżką przed siebie. Ciekawe jak wrócę skoro nawet nie wiem gdzie jestem, dawno tu nie byłam. Nagle usłyszałam znajomy głos, który wołał: Monika, poczekaj! Omamy? Niee, to Tom. Co on znowu chce?
-Czekaj, Boże, ale się zmachałem. Szybko chodzisz..
-Daj spokój, nie mam humoru na żarty..
-Słyszałem właśnie jak krzyczałaś, co się stało?
-Hmm, właśnie dowiedziałam się, że mam brata.
-To chyba powinnaś się cieszyć.. – odpowiedział.
-Cieszyć się?! Mój ojciec zabawił się z jakąś dziwką, zdradził mamę i mam się cieszyć, że owocem tego jakże namiętnego przepełnionego seksem romansu jest jakiś nieszczęśliwy bachor!
-Ojej.. przepraszam, nie wiedziałem, że to tak… Kurcze.. nie wiem co powiedzieć.
-Nic nie mów. Wracaj do domu Chcę to wszystko przemyśleć na spokojnie.
-Na pewno chcesz być sama? – zapytał.
- Na pewno.
- Tylko nie rób głupstw.
-Martw się o siebie nie o mnie. Ja sobie zawsze JAKOŚ daję radę.
-Dobrze w takim razie idę, w razie czego to wiesz.. dzwoń do mnie. – odszedł.
Zostawił mnie samą, tylko ja i jakaś przeklęta rzeka.. Nienawidzę ludzi, nienawidzę ojca, nienawidzę tego świata…
______
hejka :P
13 kom było więc wielkie dzięki :P
sorry, że nie było wczoraj rozdziału ale jakoś czasu nie miałam :P
więc nn za 12 kom ew w pt ;D see you mordencje ;)
Zajebisty rozdzial. :-)
OdpowiedzUsuńChce wiecej. ;-)
Dawaj szybko nastepny.
Zapraszam do mnie. Zalozylam nowego bloga. Sa juz bohaterowie. Kom mile widziany. :-D
www.londynithewanted.blogspot.com
Genialny ;pp
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ;)
świetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńjuż się nie mogę doczekać kolejnego ^^
szybko dodawaj nexta XD
wow!
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam cie tego...
nie no dawaj nexta <3
aaa zajebioza xD
OdpowiedzUsuńwenki ;*
czekała wczoraj i czekałam. :C
OdpowiedzUsuńale huhu, tatuś nie złe ziółko,
już wiemy po kim to ma Monika. :D
współczuje jej, młodszy brat..
tatuś ma wyczucie czasu ..
nn i weny. xx
super rozdział :)
OdpowiedzUsuńwarty był czekania hehe :)
byłam wczoraj no ale ważne że jest dziś :)
czekam na next :
no i jeśli chcesz zapraszam do mnie :P
Bardzo mi się podoba i fajne zdjęcie aż zatęskniłam za wiosną ♥
OdpowiedzUsuńAnn
Czekałam, czekałam aż się doczekałam *.*
OdpowiedzUsuńRozdział mega ;D
Czekam na następny :P
Weny :)
Zapraszam również do mnie, bo Cię dawno nie było:
http://ifoundyoustoryofthewanted.blogspot.com/
http://opowiadanieotww.blogspot.com/
dodaj już następny rozdział ;DDD
OdpowiedzUsuńspam.
OdpowiedzUsuńzapraszam na szósty rozdział na http://idontknowwhybutimissyou.blogspot.com/
mamy nadzieję, że Ci się spodoba i wyrazisz nam swoją opinię o nim ;)))
I jest 12 komentarzy teraz trzeba czekać na nexta :D Rozdział świetny :) Uwielbiam twoje opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńpostanowiłam, że zrobię Ci taki mały niewinny spamik :D
OdpowiedzUsuńwięc na blogu http://idontknowwhybutimissyou.blogspot.com/ pojawił się SIÓDMY już rozdział pisany przeze mnie :D
i zapraszam Cię serdecznie na http://beautifuldangerouandmystery.blogspot.com/
jest nowy, ale mam nadzieję, że Ci się spodoba XD